Japoński kicz

śmieciara

Na pewno egzotyczne. Smile

kamilka

Tutaj Japonki nieco bardziej 'hardorockowe':

michał;) · Gość

^spoko

Dominee

Nie chciałabym ich spotkać w ciemnej uliczce...

groteska

Te hardkorowe mi sie podobaja Razz

A tak poza tym zwroccie uwage, ze wiele Japonczykow ubiera sie tak a nie inaczej, zeby upodobnic sie do swoich ulubionych bohaterow z mang i anime - IMO to super! Wink

styledigger

Tych kiczowatych magowatych różowych dziewczynek nie znoszę. Dla mnie to przebranie, nie ubranie. W większości wygladają po prostu infantylnie. Za to polecam stronę [link widoczny dla zalogowanych] Moda prosto z ulic Japonii, świetne zdjęcia, profesjonalnie zrobiona strona- trzeba tylko kliknąc na zakładkę "English", inaczej to kosmos językowy:)

ladygray

U nas - w Polsce, jedna taka osobe dziennie spotkac to cud, u nich codzienność. Az chce się wychodzić z domu Smile

Nanisko

Skany magazynu Kera. Oto skąd japonki biorą inspirację:

Sophie

Dla mnie jakieś to 'przeładowane'.
ale fajnie, że tam każdy chce być oryginalny Wink

groteska

Miejscami zakrawa o emo, a ja nie przepadam za emo

natu

Kiedyś taki styl mi się podobał, obecnie staram się omijać go szerokim łukiem. Oczywiście, cenie azjatów za oryginalność, ale milion spinek na różowo-zielonych włosach to już lekka przesada;d

Lajla

Kiedyś trochę się interesowałam stylem Japończyków. Wydaje mi się, że u nich o wiele częściej niż u nas czy w innych krajach Zachodnich można spotkać takie "misz-masze", przez sam fakt, iż cały kraj po prostu żyje mangami i anime, które są przecież bajecznie kolorowe.
Jednak to nie jest tak, że wszyscy Japończycy tak codziennie chodzą ubrani-raczej czasami, ze znajomymi, na jakiś tzw "event" czy w okreśłone dni można ich zobaczyć na Harajuku-tam jest ich najwięcej.
W końcu to japońskie przysłowie brzmi: "Wystający paznokieć należy obciąć" lub w bardziej drastycznej wersji: "(...)wbić z powrotem (np. młotkiem)."
Ponadto oglądałam kiedyś dokument, w którym pytano japońską młodzież, co chcą osiagnąć przez swój styl- odpowiadali, że poza modą, chcą się po prostu wyszaleć za nim pójdą do pracy, bo wtedy nie ma już miejsca na żadne takie kolorowe "wybryki".

A w Polsce też jest sporo osób tak oryginalnie się ubierających- właśnie "od święta" - na konwenty mangowe czy inne spotkania ze znajomymi.