Frida Gustavsson

TheBomb

Też o tym czytałam Wink

I tak już 180 to dużo.

Constance

sprajt · Wysłany: Sob 0:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

Uwielbialam Fridę... do niedawna.

Okej, czas na "cool story bro". Poznałam Fridę jakiś czas temu na imprezie Stockholmsgruppen i od tamtej pory szczerze jej nie cierpię. Gwiazdorzyła, była niesamowicie przemądrzała, nie zgadzała się na zdjęcia, dużo paliła i piła i generalnie wbrew wyglądowi nie jest przyjemna ani trochę. Żeby nie było, że piszę na pusto, z powodu rozgoryczenia lub czegoś w ten deseń; nie jestem sama w tym przekonaniu -- jakiś czas temu mój znajomy który jest asystentem jednego z nowojorskich fotografów robiących tak zwane "testy" powiedział mi dokładnie to samo, a nawet dorzucając trochę więcej nieprzyjemnych zwrotów, których już nie będę przytaczała...

Nie wiem, ale nie potrafię jej jakoś teraz polubić, wręcz przeciwnie, może to trochę przesada, ale po prostu mnie odrzuca kiedy widzę dziewczynę, która - wybaczcie - ale jest jeszcze gówniarą, zaledwie zaczęła swój drugi sezon, a zachowuje się jakby osiągnęła tyle co powiedzmy Raquel albo Natasha. Z drugiej strony ma naprawdę fajną, plastyczną twarz, śliczne nogi i interesujące uszy, więc mam nadzieję, że zdobędzie trochę pokory, bo tak dalej nie pociągnie w tym biznesie.

Podsumowując - DO NOT WANT.

Constance · Wysłany: Sob 15:55, 06 Mar 2010 Temat postu:

^ Mimo to, zazdroszczę zobaczenia jej na żywo. Wink

Aż trudno uwierzyć, że ma taki charakter, bo buzia anioła. A mam pytanie, czy rzeczywiście jest tak niesamowicie wysoka ?

sprajt · Wysłany: Sob 16:41, 06 Mar 2010 Temat postu:

^ Ja sama mam sto siedemdziesiąt pięć centymetrów, w dodatku miałam wysokie obcasy, ale i tak była ode mnie sporo wyższa. Co najmniej metr osiemdziesiąt- osiemdziesiąt pięć Smile

marcel · Wysłany: Pon 18:49, 08 Mar 2010 Temat postu:

Fajna historyjka. Duża część modelek, modeli, fotografów, stylistów i tak dalej jest właśnie taka, zawsze tak będzie i właściwie trzeba to olać żeby nie zwariować.

Anne · Wysłany: Nie 12:18, 14 Mar 2010 Temat postu:

po pokazie Diora

Caryca · Wysłany: Nie 13:11, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jak wredna by nie była - wygląda świetnie. Z ust przypomina mi trochę Nicole Kidman Smile

Constance · Wysłany: Nie 14:54, 14 Mar 2010 Temat postu:

^ Rzeczywiście, podobne do ust Nicole, aczkolwiek Kidman musiała je sobie najpierw zrobić, a u Fridy czysta natura Wink

Nienawidzę jej. Za cerę, oczy, usta, nogi ... To niesprawiedliwe, że niektórzy są tak boscy, a inni... no cóż, dużo im brakuje do boskości.

Anne

Frida dla Vagabond:

Valentino:

Fab

No cóż szkoda, że nie ma takiego charakteru jak ma urodę ..

Fab

o i tu jeszcze z sesji co nieco
http://www.youtube.com/watch?v=T5OBjiLpl80
jak oglądałam z nia jakieś krótkie wywiady to , az mi się nie chce wierzyć, ze jest jakaś arogancka. Cóż co innego prywatnie a co innego w wywiadach. Przykre.